To chyba po wcześniejszej wspinaczce po drabinach 😁
19 jan 18 av medlem: djtarpan
|
ile minut wchodzisz na taki dźwig i jakie są zabezpieczenia?
19 jan 18 av medlem: gaweł_po_40
|
Miało być "po wczorajszej" nie wcześniej.
Pawbrz, w brew pozorom to idzie bardzo szybko bo drabinki są pionowe lub niemal pionowe.
No chyba że robisz dużo przystanków na odpoczynek 😅
Na 45 metrów tak jak wczoraj bez przystanku poniżej dwóch minut.
Z plecakiem i przerwami na odpoczynek do 5 minut.
Konstrukcja wierzy sama w sobie stanowi zabezpieczenie. Choć w nowszych żurawiach jest dodatkowa krata wokół drabinki.
Trochę paranoja, bo tą kratę wciskają nawet do żurawi z bardzo wąską wierzą. Efekt taki że ja z plecakiem na brzuchu ledwo się wciskam a gość Twojej postury mógłby utknąć. Te wczorajsze miały szersze wieże bez kraty wokół drabinki więc wchodziło się szybko i wygodnie 😀
19 jan 18 av medlem: djtarpan
|
P.S.
Tak teraz się spostrzegłem że nie ładnie to zabrzmiało i źle możesz to zrozumieć Pawbrz.
Bardziej chodziło mi o Twój wzrost niż tuszę.
W tych wąskich wieżach z zabezpieczeniem brakuje miejsca żeby z długimi nogami swobodnie manewrować i nawet ja często obijam sobie kolana.
A plecak ogranicza jeszcze swobodę ruchu. 😉
19 jan 18 av medlem: djtarpan
|
19 jan 18 av medlem: gaweł_po_40
|
rozumiem, ale nie czarujmy się zawsze byłem olbrzymi juz od przedszkola największy. Nawet jeżeli ktoś jest wyższy to i tak ja jestem wiekszy. Wiec spokojnie, ja podchodzę do siebie z dużym dystansem 😉
19 jan 18 av medlem: gaweł_po_40
|
O drabiny to nawet ja często objam kolana, ale ja wchodzę prawie zawsze po takich z obręczą ochroną.
19 jan 18 av medlem: mal_07
|
Ooo właśnie mal_07, tego słowa mi brakowało 👍
Obręcz ochronna 😁
Wcisną Ci takie cuś w wąską wieżę i jest tragedia.
Jest na Poznaniu emerytowany operator i zarazem były kulturysta, 140 kg żywej wagi przy 180 cm.
Nawet nie bierze zleceń na zastępstwo na takie wąskie tyczki bo przy jego szerokich plecach to jest tragedia 😂
19 jan 18 av medlem: djtarpan
|
heh ja dwa razy poczułem się normalnie a właściwie, że jestem malutki. Raz na wakacjach
z amerykańskimi i kanadyjskimi supersizami i drugi raz na mistrzostwach świata w podnoszeniu ciężarów
19 jan 18 av medlem: gaweł_po_40
|
Ja kiedyś pracowałem w stoczni remontowej.
Na statku o długości 200m i więcej ładownia jest potężna i głęboka.
Ludzie z góry wyglądali jak mrówki. tam schodzi się po drabince, nie ma żadnych zabezpieczeń, a bywało że niektóre szczebelki przerdzewiałe, urwane. portki miałem pełne schodząc :)
19 jan 18 av medlem: CLLPL
|
Dawno temu?
Mój znajomy był przez jakiś czas kierownikiem budowy okrętu w stoczni w Szczecinie.
Na statkach wysokości są konkretne.
20 jan 18 av medlem: djtarpan
|